Deprecjacja środków z depozytu prosumenckiego

Analizowałem ostatnio następujący przypadek: mikroinstalacja założona w listopadzie 2022r. W lipcu 2023 roku zakład energetyczny (to bez znaczenia jaki – wszystkich obowiązuje jedno prawo) przysłał prosumentowi rozliczenie za pierwsze półrocze: energia pobrana 816,27 zł, energia oddana 1856,95 zł. Jak wynika z tych danych prosument miał nadwyżkę przekraczającą 1000 zł.

Choć początkowo wydawać by się mogło, że mamy do czynienia z bardzo korzystnym wynikiem, okazuje się, że sytuacja jest jednak znacznie bardziej złożona. Jeden przepis dotyczący sposobu wykorzystania środków z depozytu prosumenckiego zmienia diametralnie obraz sytuacji. Ten przepis to: artykuł 4c, ust.4 Ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii:

Wartość depozytu prosumenckiego dotycząca danego miesiąca kalendarzowego jest ustalana i przyporządkowywana do konta prosumenckiego w kolejnym miesiącu kalendarzowym.

 

W świetle powyższego przepisu, mimo istnienia znaczącej nadwyżki w depozycie, prosument zmuszony był do pokrycia kwoty 442,86 zł z własnych środków. Szczegóły mechanizmu rozliczenia ilustruje załączona grafika. Na przykład, w styczniu możliwe było skorzystanie jedynie z 14,56 zł z depozytu, natomiast w lutym – 20,81 zł. Dopiero w kwietniu przyporządkowanie kolejnych wpływów zrównoważyło koszty zakupu energii.

Zasadniczym zagadnieniem, które wymaga szczególnej uwagi, jest fakt, że teoretycznie prosument dokonuje sprzedaży i zakupu energii elektrycznej w obrębie tego samego roku kalendarzowego. Niemniej jednak, w praktyce, wskutek przywołanego przepisu oraz sezonowych zmian w produkcji energii, znaczna część depozytu zostanie wykorzystana dopiero w roku następnym. W konsekwencji, osiągnięte letnie nadwyżki ulegną w styczniu deprecjacji, spowodowanej tradycyjnymi podwyżkami cen energii na początku roku kalendarzowego

Przedstawiony wyżej przypadek ilustruje doskonale istotę problemu: w ciągu kolejnych 3-4 miesięcy, prosument będzie miał, ze względu na porą roku, niskie zużycie energii w zestawieniu z dużą ilością energii oddanej do sieci. W efekcie, na zakończenie roku kalendarzowego, wartość jego depozytu może w sumie osiągnąć nawet 3000 zł. Koszty pobranej energii w za cały rok nie powinny przekroczyć 1000 zł + wspomniane 442,86 zł. W tej sytuacji, nadwyżka środków z depozytu zostanie przeniesiona na kolejny rok. Rok w którym cena energii będzie już wyższa…

Opisana sekwencja zdarzeń doprowadzi do tego, że bohater niniejszego artykułu poniesie straty nie tylko w wysokości 442,86 zł za energię pobraną w pierwszym kwartale 2023 roku, lecz również wartość jego depozytu już za pół roku obniży się o kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt procent. Mówiąc precyzyjniej, będzie podlegała deprecjacji.

Skutki tej sytuacji dotyczą nie tylko tego jednego przypadku, lecz wszystkich prosumentów na net-billingu. Wyjątkiem będą ci, którzy dysponują niewielką instalacją fotowoltaiczną w stosunku do zapotrzebowania lub wykazują tak znaczną autokonsumpcję, że całość środków z depozytu uzyskana ze sprzedaży będzie wykorzystywana do końca roku, w którym sprzedana energia została oddana.

Nadwyżka w depozycie prosumenckm, która wynosić może w przybliżeniu 2000 zł, umożliwiłaby prosumentowi w roku 2023, zakup około 1700 kWh energii. Jednak on w tym roku nie będzie potrzebował tyle energii. W roku 2024, niestety, ilość energii możliwej do zakupienia ze środków z depozytu prosumenckiego spadnie do przedziału 1200-1500 kWh, a być może nawet niższych wartości. Z obecnej perspektywy, ilość ta pozostaje niepewna.

Rozważając powyższe aspekty, kluczowym jest uświadomienie sobie tego paradoksu w kontekście prowadzenia wszelkiego planowania i kalkulacji. Warto podkreślić, że wszelkie dostępne kalkulatory opłacalności fotowoltaiki w oparciu o mechanizm net-billingu zamieszczone w Internecie czy na mojej stronie, w rzeczywistości bazują na założeniach, które mogą zawierać pewne błędy:

  • średnia cena sprzedaży energii w tym roku przyjmuje się że wynosi około 0,46 zł/kWh,
  • cena zakupu energii do limitu 0,51 zł/kWh,
  • cena zakupu powyżej limitu 0,85 zł/kWh.

Zatem, zakłada się, że za jedną pobraną kilowatogodzinę musimy oddać w tym roku niemal dwie kilowatogodziny. W rzeczywistości jednak, bardziej adekwatne byłoby przyjmowanie takich założeń, w których będą nie trzy a cztery cenu zakupu energii:

  • średnia cena sprzedaży energii w tym roku około 0,46 zł/kWh,
  • cena zakupu energii w roku 2023 do limitu 0,51 zł/kWh,
  • cena zakupu powyżej limitu 0,85 zł/kWh,
  • cena zakupu energii w roku 2024 – to pytanie pozostaje otwarte.

Na pewno za jedną pobraną kilowatogodzinę w 2024 roku będziemy musieli oddać nie dwie a więcej – być może nawet prawie trzy kilowatogodziny oddane w 2023 roku. Musimy to brać pod uwagę, ponieważ znacząco może to wpłynąć na ostateczny bilans naszej inwestycji.

 

Andrzej Podrez

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.