Jak dowiedzieliście się z poprzedniego artykułu otrzymałem pierwszą fakturę rozliczeniową. W związku z tym moje ostatnie narzędzie do kontrolowania bilansu energii pobranej i oddanej na net-billingu, przedstawione w artykule Arkusz kalkulacyjny w służbie prosumenta wymaga lekkiej modyfikacji.
Dziś pokażę jakie elementy dodać do arkusza, żeby z jednej strony nadal kontrolować wszystko od początku ale z drugiej zrobić nowe otwarcie potrzebne do kolejnego rozliczenia. Oczywiście dla wygodnych udostępniam cały arkusz do ściągnięcia.
- muszę zachować wszystkie dane, zarówno sprzed rozliczenia jak i po, dodałem więc miejsce na ilości, które zostały już rozliczone – wiersz 2,
- wszystko ze znakiem minus po to żeby w wierszu 21 po zsumowaniu, uzyskać wyniki jakie uzyskuję w bieżącym okresie rozliczeniowym,
- wstawienie kolejnych wierszy aż do czerwca 2023 nie powinno sprawić większych problemów więc zostawiam to na później,
- w polu F15 dodałem prognozę jaką przesłał mi Tauron na kolejne dwa miesiące: czerwiec i lipiec. F17 – sierpień – wrzesień, F19 – październik – listopad
- w polu G15 wstawiłem funkcję =(JEŻELI(D21>D23;0;D23-D21))+D30+D31-F15 (jeżeli prognoza okaże się trafna wynik będzie zero, jeżeli za wysoka w oknie pokaże się wielkość nadpłaty ze znakiem minus
- sumy w wierszu 21 i 22 różnią się tylko tym, że w tej z wiersza 22 brakuje elementów z wiersza nr 2, w ten sposób otrzymałem wyniki z bieżącego okresu rozliczeniowego oraz od początku gdy posiadam fotowoltaikę,
- pole E23 pokazuje średnią ważoną po jakiej sprzedajemy energię w roku 2023 (po co ta średnia pisałem w artykule Rozliczanie godzinowe. Jak poradzić sobie z tak dużą ilością danych i nie zwariować
- pola D27 i D28 pokazują całkowite zużycie prądu od początku oraz od lipca 2022 do czerwca 2023 (w celach statystycznych)
- w wierszach 30-31 koszty dystrybucji zmienne i stałe (dane są zaciągane z drugiego arkusza o nazwie POBRANA)
- wiersze 36 – 38 dają obraz jak zmienia się nasz bilans w ciągu roku 2023 w zależności od tego jaką średnią (E23) uzyskujemy ze sprzedaży energii
- szacujemy ilość energii oddanej i pobranej, pobraną mnożymy przez cenę po jakiej kupujemy energię czynną z oddaną przez średnią ważoną.
- różnica pomiędzy polami E37 i E38 pokaże czy musimy się obawiać, że za kilka miesięcy zabraknie nam pieniędzy w depozycie,
- Kolejny arkusz służy do gromadzenia danych o kosztach energii pobranej. W tym okresie rozliczeniowym jest łatwiej ponieważ większość cen mogę sprawdzić na fakturze rozliczeniowej albo w taryfach zatwierdzonych przez URE.
- Ważne jest aby w kolumnach C i D podawać ceny netto a dopiero później w kolumach E, F i G doliczać VAT mnożąc przez 1,05 lub 1,23. Dokładnie tak jest doliczany VAT na fakturach i w ten sposób unikniemy błędów wynikających z zaokrągleń.
- W polach G16 i kolejnych, użyłem funkcji JEŻELI(B16=0;0;29,96). Chodzi o to, żeby koszty stałe za dystrybucję, które na ten moment wyliczyłem na 29,96 zł, pokazały się dopiero po wpisaniu w polu B16 i kolejnych jakiejś wartości (ilości energii pobranej). To będzie równoznaczne z tym, że rozpoczął się kolejny miesiąc.
Do pobrania:
Latest posts by Andrzej Podrez (see all)
- 25,36 zł za 1 kWh dziennie. Tyle można było zarobić w lipcu na arbitrażu cenowym - (pt.) 16-sie-2024
- Fotowoltaika 2024/2025 – najprostszy kalkulator net-billing - (wt.) 13-sie-2024
- Mój Prąd 6.0 – instalacje fotowoltaiczne tylko z magazynem - (pon.) 29-lip-2024