Gdyby wśród prosumentów zrobić ankietę i zapytać, która taryfa jest najlepsza dla posiadaczy fotowoltaiki, to na pewno G11 nie byłaby wśród tych najbardziej popularnych. Gdyby taką samą ankietę przeprowadzić wśród prosumentów posiadających również pompę ciepła, to już na pewno G11 byłaby na szarym końcu.
G11 czy G12w?
Jest jeden poważny argument przeciw G11: w taryfach kilkustrefowych, poza szczytem, koszty dystrybucji są wielokrotnie niższe niż w G11. Co prawda w szczycie są wyższe ale za to już nieznacznie. Ja jednak cały czas się zastanawiam czy przejście na inną taryfę zrekompensuje mi straty jakie poniosę przenosząc pracę pompy ciepła na noc gdy temperatura zewnętrzna jest niższa a co za tym idzie – pobór prądu większy. Gdybym miał piec elektryczny, to co innego ale pompa ciepła działa jednak na innych zasadach. Tu bardzo ważna jest tzw. temperatura dolnego źródła. Co z autokonsumpcją? Mam starać się używać wszystko co się da, w nocy gdy nie ma produkcji? Może gdybym rozliczał się na starych zasadach w systemie opustów nie miałoby to aż tak wielkiego znaczenia, ale w net-billingu?
To, że jakaś taryfa jest dobra dla kogoś innego nie znaczy, że będzie dobra dla Ciebie.
Od lat rozliczam się za energię elektryczną wg taryfy G11. Kiedyś próbowałem ją zmienić na G12, ale przyniosło to raczej straty niż zyski. Może dlatego teraz, mimo iż jestem prosumentem i posiadaczem pompy ciepła nie śpieszno mi do zmiany. Postanowiłem nie zmieniać taryfy w pierwszym okresie rozliczeniowym i dopiero po roku zdecydować.
Decyzję podejmę dopiero po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw. Użytkowanie pompy tylko w nocy zamiast tylko w dzień ma nie tylko aspekt ekonomiczny. Pompa ciepła powietrze-woda hałasuje.
Jednak podstawą są czynniki ekonomiczne. Dlatego zacząłem tworzyć odpowiednie narzędzia – arkusze kalkulacyjne. Pierwszy taki arkusz opisuję i udostępniam poniżej. Na początek obliczę jakich rachunków za prąd mógłbym się spodziewać gdybym przeszedł na G12w i porównam wyniki z G11.
Pozostałe taryfy G: G12, G12as i G13 w przygotowaniu.
Jako klient firmy Tauron mógłbym oczywiście skorzystać z porównywarki z e-licznika ale jest ona opatrzona błędem: przedstawia symulację policzoną na podstawie danych niezbilansowanych. Co to znaczy, uważnemu czytelnikowi mojego bloga nie muszę chyba tłumaczyć. Energia pobrana w godzinach dziennych po zbilansowaniu może się różnić nawet o 15-20%.
Zacznijmy od przygotowania danych godzinowych.
Jak ściągnąć dane z elicznika opisałem w artykule:
Jak wyliczyć dane zbilansowane wektorowo, na podstawie wskazań z elicznika Tauronu?
Można skorzystać również z każdego innego systemu, który generuje dane godzinowe. Pracujemy na danych z jednego całego miesiąca, godzina po godzinie, osobno energia pobrana, osobno oddana.
Sprawdzamy w jakim dniu tygodnia rozpoczynał się miesiąc, który chcemy przeanalizować: przykładowo 1 lipca 2022 r. wypadał w piątek. Teraz z osobno przygotowanego pliku kopiujemy dane z całego miesiąca i wklejamy je w odpowiednie miejsce w arkuszu DANE (to ważne!!!). Pobór do kolumny C, Oddanie do kolumny D.
Aktualizacja: Jeżeli w danych pobranych z licznika, części dziesiętne oddzielane są od całkowitych kropkami, należy je zamienić na przecinki!
Przechodzimy do arkusza TABLICA. Jeżeli wszystko poszło bezbłędnie to w sekcji ROBOCZA pojawią się pierwsze wyniki. Zaznaczamy komórki z wierszy 6-11 z kolumny I a następnie wklejamy je (WKLEJ SPECJALNIE – WARTOŚCI) do kolumny obok. Nazwy miesięcy w nagłówku trzeba dopasować do swoich potrzeb.
Jeszcze raz powtórzę to ważne: nie używamy polecenia WKLEJ tylko WKLEJ SPECJALNIE wybierając z listy opcję WARTOŚCI. Chodzi o to żeby arkusz skopiował same cyfry bez funkcji, które się kryją w komórkach.
Wszystkie czynności powtarzamy dla kolejnych miesięcy rozliczeniowych. Przypomnę dla jasności jeszcze raz po kolei co musimy zrobić:
-
- przygotowujemy w osobnych arkuszach dane godzinowe z każdego miesiąca
- otwieramy plik i przechodzimy do drugiego arkusza o nazwie DANE
- sprawdzamy w kalendarzu, w którym dniu tygodnia rozpoczynał się miesiąc nad którym pracujemy
- wklejamy dane godzinowe w odpowiednim miejscu (dniu tygodnia) arkusza DANE.
- dopiero potem przechodzimy do arkusza TABLICA
- odszukujemy wyniki w kolumnie I
- kopiujemy je za pomocą polecenia WKLEJ SPECJALNIE – WARTOŚCI do kolumn J, K, L itd
- zmieniamy nazwy miesięcy w nagłówku
- powtarzamy to tyle razy ile trzeba, za każdym razem kopiując wyniki do kolejnej kolumny z danymi miesięcznymi
- po wszystkim przechodzimy do analizy
Spójrzmy teraz na TABLICĘ:
- gdy wprowadzimy dane z wszystkich miesięcy zostaną one zsumowane w sekcji SUMA
- ceny energii czynnej i kosztów dystrybucji w sekcji CENY (to te zielone cyfry) uzupełniamy samodzielnie. Ja do obliczeń wprowadziłem ceny z Taryfy Sprzedawcy firmy Tauron zatwierdzone przez URE bez żadnych tarcz itp.
- po prawidłowym wypełnieniu cen, arkusz pokaże zsumowane dane z kilku miesięcy w sekcji BILANS i WYNIK.
Jak widać, na powyższym screenie, gdybym przez ostatnie pół roku rozliczał się wg cen rynkowych z roku 2023 w taryfie G12w za energię czynną zapłaciłbym prawie taką samą kwotę jak w G11 a za dystrybucję niecałe 200 zł mniej. Oczywiście tak jak już wspomniałem ostateczną decyzję podejmę dopiero po zakończeniu okresu rozliczeniowego i przeanalizowaniu pozostałych taryf.
Jako ciekawostkę dodam, że koszty dystrybucji liczone wg stawek założonych w pliku, w porównywarce z e-licznika Tauronu, wyniosły w taryfie G11 nie 778 zł a 870 zł a w Taryfie G12w nie 609 zł a 655 zł. Jak widać różnica jest dość znaczna.
- 25,36 zł za 1 kWh dziennie. Tyle można było zarobić w lipcu na arbitrażu cenowym - (pt.) 16-sie-2024
- Fotowoltaika 2024/2025 – najprostszy kalkulator net-billing - (wt.) 13-sie-2024
- Mój Prąd 6.0 – instalacje fotowoltaiczne tylko z magazynem - (pon.) 29-lip-2024