Właśnie wczoraj otrzymałem kolejne, roczne rozliczenie z Tauronu. Tak jak obiecałem, przedstawiam analizę faktury. Jest to mój drugi rok rozliczeniowy od czasu gdy zostałem prosumentem. Faktura obejmuje okres od 1 czerwca 2023 r. do 31 maja 2024 r.
Na początek, warto w arkuszu kalkulacyjnym, który każdy prosument powinien prowadzić, zrobić aktualizację cen RCEm. Należy pamiętać, że Rynkowe Miesięczne Ceny Energii Elektrycznej są co jakiś czas korygowane. Dlatego należy od czasu do czasu, sprawdzić nie tylko ceny z ostatniego miesiąca, ale również te opublikowane wcześniej. Większość jest zmieniana po kilku miesiącach, co najmniej jeden raz.
Aktualne ceny RCEm można sprawdzić na stronie Polskich Sieci Energetycznych, albo na moim blogu w artykule: RCEm, RCE i inne wskaźniki
Prognoza
Teraz możemy spojrzeć na prognozę z mojej poprzedniej faktury:
Całkowita wartość prognozy wynosiła 6177,85 zł. Tak wyceniono energię elektryczną, którą miałem zużyć w drugim okresie rozliczeniowym. Założono jednak, że dużą część tej należności t.j. 3630,40 zł uda mi się pokryć ze sprzedaży energii oddanej. Ta kwota zwana jest na fakturze prognozą depozytu. Pozostałą kwotę t.j. 2547,45 zł spłaciłem w 5 ratach.
Faktura
Prognoza okazała się zawyżona o niecałe 600 zł, ale co ciekawe, jeżeli chodzi o sam depozyt, była trafiona w punkt. Jak widać poniżej, różniła się jedynie o 18,74 zł od tego co realnie było potrzebne do zapłacenia za energię czynną.
Przeanalizujmy fakturę punkt po punkcie:
- Sprzedaż energii elektrycznej: 4914,kWh za 3649,14 zł. Wg moich obliczeń, które na bieżąco prowadzę, zużycie było o 2 kWh mniejsze. Jednak mieści się to, w granicach błędu zaokrągleń, więc nie ma sensu się tym zajmować.
- Świadczenie usług dystrybucji: zużycie jak wyżej, należność 1959,43 zł. Wszystkie stawki za energię czynną i dystrybucję, zgodne z Ustawą z 27 października 2022 roku o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku oraz w 2024 roku.
- Wynik rozliczenia to suma 1+2
- Wartość prognozy z poprzedniej faktury: – (minus) 6177,85 zł. Dlaczego minus? Patrz punkt 5.
- Wartość prognozy depozytu: – (minus) 3630,40 zł. Kwota jest z minusem dlatego, że jest częścią całkowitej prognozy i w dalszej części rozliczenia będzie funkcjonować jako zobowiązanie. Zobowiązanie to zostanie pomniejszone o wartość depozytu faktycznie wypracowaną.
- Depozyt prosumencki w rozliczanym okresie: patrz punkt 7
- Depozyt prosumencki z okresów poprzednich: dużo czasu mi zajęło zrozumienie, o co chodzi z tym podziałem na okres poprzedni i rozliczany. Jest to bardzo niejednoznaczne.
W pierwszej chwili myślałem, że depozyt prosumencki z poprzedniego okresu to ten wykazany na poprzedniej fakturze… Jednak to niemożliwe.
Najbardziej prawdopodobne wydaje się to, że Tauronowi chodzi o czas wypracowania środków w depozycie. Depozyt prosumencki z okresów poprzednich to ta część, która została wypracowana w poprzednich okresach rozliczeniowych (w moim przypadku chodzi o jeden okres rozliczeniowy).
Z tego wynika dla mnie jedna bardzo ważna rzecz: pomiędzy 1 lipca 2022 a 31 maja 2023 (pierwsze rozliczenie) całkowita wartość energii oddanej, jaką wprowadziłem do sieci (w systemie księgowym Tauronu) wyniosła: 2052,64 zł (depozyt z okresu poprzedniego) + 2320,85 zł (kwota depozytu wykorzystana do rozliczenia ostatniej faktury), czyli w sumie 4373,49 zł.
Rozliczenie ilościowe
Równie ważne jak sprawdzenie tego co na fakturze, jest potwierdzenie prawidłowości rozliczenia ilościowego. Jest to załącznik do faktury. W kolejnych miesiącach przedstawia się to następująco.
Warto zwrócić uwagę na czerwiec 2023 i marzec 2024. W tych miesiącach nastąpiła zmiana cen ze względu na przekroczenie limitu z Tarczy, dlatego Tauron do przedstawienia danych z każdego z tych miesiący potrzebował dwóch wierszy.
Jeżeli ilość energii pobranej w każdym miesiącu się zgadza, sumujemy energię oddaną w tym okresie i sprawdzamy z danymi techniczno-rozliczeniowymi na fakturze. Jeżeli pojawi się jakaś niezgodność, szukamy błędu (np. w bilansowaniu).
Depozyt prosumencki
Uważni Czytelnicy mojego bloga wiedzą, że próbowałem różnych dróg, żeby zmusić firmę Tauron do podawania stanu depozytu prosumenckiego, jaki został po rozliczeniu. Niestety na ten moment stan prawny jest taki, że każdemu prosumentowi powinny wystarczyć dane z elicznika, oficjalnie podawane ceny RCEm i kalkulator.
Wg moich obliczeń, po tym rozliczeniu mój depozyt prosumencki stopniał do niecałego tysiąca złotych. Wygląda na to, że dobrze już było. Teraz trzeba się skupić na autokonsumpcji i cieszyć się z zaoszczędzonego prądu.
Prognoza 2024/2025
Do powyższych wniosków prowadzi również analiza prognozy na kolejny okres:
Całkowita wartość prognozy niewiele się różni od tej za poprzedni okres. Jednak gdy spojrzymy na prognozę depozytu: 1536,77 zł zamiast 3630,40 zł, to od razu widzimy, że zyski ze sprzedaży energii oddanej drastycznie spadły i wygląda na to, że będą nadal spadać.
W powyższej tabeli sumujemy wszystkie kwoty ze znakiem minus z kolumny nadpłata/niedopłata: 180,45 + 210,38 + 303,79 = 694,62 zł. To moja nadpłata i o tę wartość pomniejszono wpłaty na kolejną prognozę.
Jednak na fakturze było napisane, że do zwrotu jest 588,02 zł a zgodnie z Rozp. MKiŚ z 09.09.2023 otrzymałem w czerwcu notę uznaniową na 125,34 zł. 588,02 + 125,34 = 713,36 zł.
Wygląda na to, że mam powód do reklamacji: nadpłata powinna być większa o 18,74 zł. Dokładnie tyle ile Tauron miał mi ściągnąć brakujących pieniędzy z depozytu (punkt 8 na fakturze).
Czy fotowoltaika się jeszcze opłaca
Na koniec spróbuję jeszcze, odpowiedzieć na pytanie, które stawia sobie wiele osób. Czy przy tak niskich cenach odsprzedaży, montaż instalacji jest nadal opłacalny?
Od 23 czerwca 2022 roku, odkąd zostałem prosumentem, moja instalacja fotowoltaiczna wyprodukowała 20 000 kWh. W tym czasie oddałem do sieci energetycznej 14 000 kWh, czyli 6000 kWh zużyłem sam.
W pierwszym roku pracy instalacji, do opłacenia faktury za energię, mogłem wykorzystać kwotę w wysokości 2300 zł. W drugim 3600. Wytworzyłem nadwyżkę na kolejny okres, w wysokości 1000 zł. Zużyłem bezpośrednio, energię o wartości około 6000 zł.
Moje wnioski
Odpowiednie sterowanie zużyciem, wykorzystywanie ogrzewania podłogowego jako bufor ciepła daje mi autokonsumpcję na poziomie 3000 kWh rocznie. Tylko autokonsumpcja może przynieść wymierny efekt ekonomiczny inwestycji w PV. Czy wystarczający do tego, żeby inwestować w magazyn energii, który by zwiększył ją w moim przypadku, do około 5000 kWh rocznie? Wszystko zależy od ceny tego magazynu i poziomu dotacji.
Wydaje mi się, że przy małym zużyciu, gdy sterowanie poborem energii powoduje tylko drobne zmiany w profilu zużycia, montowanie fotowoltaiki na ten moment wydaje się niezbyt opłacalne. Jednak gdy posiada się wiele prądożernych odbiorników prądu, typu pompa ciepła, klimatyzacja itp., którymi będzie się w umiejętnie zarządzać, zakup fotowoltaiki nadal jest wart rozważenia, pod warunkiem oczywiście, że kupując instalację nie przepłaci się i wykorzysta wszelkie dostępne dotacje.
Przygotowuję personalizowany arkusz kalkulacyjny ułatwiający prowadzenie rozliczeń i kontrolę faktur rozliczeniowych na net-billingu. Arkusz jest tak przygotowany żeby z łatwością można było przejść na rozliczanie godzinowe. Koszt 50 zł lub 100 zł. Szczegóły: arkusz kalkulacyjny dla prosumenta
- 25,36 zł za 1 kWh dziennie. Tyle można było zarobić w lipcu na arbitrażu cenowym - (pt.) 16-sie-2024
- Fotowoltaika 2024/2025 – najprostszy kalkulator net-billing - (wt.) 13-sie-2024
- Mój Prąd 6.0 – instalacje fotowoltaiczne tylko z magazynem - (pon.) 29-lip-2024